4 listopada 2014

Raz, dwa, trzy – Baba Jaga patrzy!

Ile razy słysząc te słowa zastygaliście w bezruchu? :) Oto krótkie przypomnienie zasad:

Jedna osoba stoi tyłem do pozostałych uczestników, zakrywa oczy. W tym czasie reszta podbiega do niej najszybciej jak potrafi. Kiedy Baba Jaga skończy wołać: „1, 2, 3 – Baba Jaga patrzy!” odwraca się. Wówczas nikt nie może się poruszyć, choć uczestniczy mogą być do tego prowokowani. Kto nie wytrzyma presji, musi wrócić na linię startu. Następnie Baba Jaga wraca na swoje miejsce i wszystko się powtarza. Kto pierwszy dobiegnie i jej dotknie ten wygrywa.


Jednak co kraj to obyczaj, i tak:
w Belgii i Holandii przyjęło się wołać: 1, 2, 3, pianino!, w Meksyku: 1, 2, 3, dynia!, we Francji dzieci krzyczą na koniec: „słońce!”, w Izraelu „słona ryba!” a w Hiszpanii: „angielski kurczak”.
W Anglii znana jest również wersja w której dzieci zaczynają biec na sygnał: „Zielone światło!”, a zastygają na „Światło czerwone!”, przy czym do ostatniego momentu nie wiedzą, która komenda padnie. W Czechach natomiast dzieci mówią rymowankę: "Cukr, káva, limonáda, čaj, rum, bum!" (Cukier, kawa, lemoniada, herbata, rum, bum!), gdzie słowo „bum” pełni rolę „czerwonego światła”.
Dodatkowym urozmaiceniem może być wprowadzenie zasady, że w przypadku gdy choć jedna osoba się poruszy na miejsce startowe wraca cała drużyna.

O bardziej oryginalnej wersji możemy się dowiedzieć od mieszkańców Arabii Saudyjskiej. Tam osoba zwana „sędzią” odwraca się w dowolnym momencie, bez ostrzeżenia. Gdy zaobserwuje ruch jednego z uczestników, może sama określić punkt, do którego dany uczestnik ma się cofnąć.


Może jedna rundka dla odmiany podczas kolejnej imprezy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze niezwiązane z treścią bloga będą usuwane - jeśli chcesz się z nami skontaktować, wyślij wiadomość na przerwadlaucznia@gmail.com !